Zacznę przede wszystkim od pochwalenia się. Sara już
potrafi
- Powiedzieć cztery i pół słowa:
Mama, tata, dziadzia, kotek (nie otek ale wyraźnie
kotek), mle (w sensie mleka)
- Staje i chodzi (bokiem) wzdłuż kanapy. Czasem się
puszcza.
- Umie upadać, od kiedy nie dostaje cyca na pocieszenie,
nauczyła się niemal natychmiast sztuki lądowania miękkimi czterema literami.
- Dzisiaj przyszła i ustami „pierdziała” mamie w brzuch
(nie ważne jak brzmi ale to nie to nie ta strona, chociaż dźwięk podobny),
domagając się by i jej popierdzieć w brzuszek
- Potrafi obsługiwać łyżeczkę (może nie cały posiłek i
szkody czasem są ogromne ale parę łyżek zje sama) – je prawą i lewą ręką (mąż
karmi ją lewą a ja prawą ręką więc być może dla tego)
- Cały czas jest brana za chłopca!
- Przychodzi się przytulać :D
- Pomaga mamie sortować(mieszać) rzeczy do prania
- Ma ataki żalu że musi kończyć kąpiel (i nieważne że wygląda
jak suszona śliwka)
Poniżej znajdziecie też kilka pomysłów na zabawę z dzieckiem
w wieku 6-9 miesięcy z książki 365 zabaw dla
ciebie i Twojego dziecka, szykujemy się do Projektu „Tak sobie poznaje”
który rozpocznie się pierwszego czerwca. (podaje też numery zabaw z książki)
1. 185.
Burza w szklance wody
potrzebujemy
szklanka (dla bezpieczeństwa polecam coś
plastikowego)
słomka do picia
Moja alternatywa to miska z ciepłą wodą +
płyn do naczyń (lub kąpieli dziecka) lub wanienka w czasie kąpieli. Przy okazji
ćwiczymy swoje płuca :D
2. 191.
Magiczna sztuczka
U nas jest to hit roku.
potrzebujemy
papierową rurkę po ręcznikach
jednorazowych (po papierze może być za mała)
szmatkę wielkości chusteczki.
Wkładamy i wyciągamy przy dziecku. (po
pokazaniu znów wciskamy chusteczkę do środka rurki i dajemy dziecku) u mnie
15 minut zajęcia dla dziecka :D
3. 210. Tunel
Przy okazji zakupu piaskownicy mama
kupiła Myszorowi namiot (składa się z dwóch oddzielnych namiotów i tunelu. Namioty upodobał sobie kot (chyba myślał że
Myszor go tam nie wytropi) ale tunel
został polubiony przez Mysz, nie koniecznie musi leżeć poziomo (pion też jest
fajny). Koszt z wysyłką 50 zł (chociaż nasze namioty są pofarbowane ale myślę że jak wypiorę to zejdzie)
4. 218.
Zraszacz
potrzebujemy
Zraszacz do kwiatów
Ciepła woda
Pieluch lub ręcznik
Zraszamy brzuszek, wodna alternatywa
łaskotek :D lub sposób na urozmaicenie kąpieli.
5. 221.
Mała flota
Można wsadzić do wanienki pływające
przedmioty. Nie koniecznie muszą być to zabawki, u nas furorę zrobiła butelka
po szamponie dla dzieci (odkręcona chwilę popływa, czasem jednak tonie). Oprócz tego mamy piłeczki które jej wysokość w
kąpieli raczy wyrzucać lub próbuje zatopić (niezatapialne) piłeczki.
6. 238
Dziękuje
W książce Wojciecha Eichelbergera -Ciałko bardzo mi się podobał szacunek jaki można mieć do dziecka zwłaszcza podczas posiłków. O mówieniu dziękuje, proszę i smacznego. W Radosnym Dziecku, (The Michael Olaf Company) też występuje podobna teoria, chociaż tam bardziej chodzi o zgodę dziecka na niektóre czynności jak podnoszenie czy odkładanie. A przecież prośba nie obejdzie się bez proszę i dziękuj.
Kolejna zabawa polega na mówieniu dziękuje i jest pierwszym przejawię świadomości społecznej naszego dziecka. Nasza pociecha w momencie gdy poda nam zabawkę usłyszy dziękuje. W końcu zacznie nam podawać przedmioty tylko dla tego słowa :D
Sara na razie nie chce się dzielić :D
7. 246
Makaron
Zostało ci makaron do spaghetti z
obiadu. Na tacę i do zabawy. Hasło nie baw się jedzeniem odeszło już u nas do
lamusa.
U nas króluje zabawa jest z galaretką.
To świetne ćwiczenie na chwytanie.
Uwaga! Według mnie dziecko powinno mieć
wprowadzony gluten zanim zaczniecie się bawić makaronem, Sara wszystko wpycha
do buzi.
8. 252
ciekawe odgłosy
Potrzebujemy
blachę do pieczenia lub taca
różne przedmioty z różnych substancji
(metalu, drewna, plastiku itp.)
U nas hitem jest „taka miotełka ”która
ksiądz świeci w czasie Kolędy. (nie wiem jak to się nazywa). Jakimś zbiegiem okoliczności
mama kupiła i dostała od babci. Mając dwie, ten nadmiar otrzymała Mycha. Wali w
swoje garnki, ale nie jest to jakoś mocno uciążliwe dla wszystkich (póki co
nikt się nie skarży).
9. Skarb
w skarpecie.
Potrzebujemy
Skarpeta najlepiej męska (później może grubsze
podkolanówki dla utrudnienie zadania)
Jakiś mały przedmiot
Wkładamy przedmiot do skarpetki i dajemy
dziecku. Celem jest wyjecie przedmiotu
przez dziecko. Uczymy że jeden przedmiot
wsadzony w drugi nie znika, ciągle istnieje.
Sara jeszcze nie opanowała sztuki
wyjmowania przedmiotu ze skarpety lubi patrzeć jak mama to robi. Ale sama
wpakowuje sobie skarpetę i przedmiot do ust. Ale pomysł fajny.
Alternatywa dla starszego dziecka jest
taka że ma odgadnąć przed wyjęciem co
jest w skarpecie kożystajac ze zmysłu powonienia, dotyku i ograniczonego
wzroku :D. (warto by skarpetki jednak były czyste i pachnące)
10. 260.
Tor przeszkód
Zadanie dla raczkującego dziecka.
Wspomaga fizyczny rozwój jak i umiejętności rozwiązywania problemów. Kładziemy
małe poduszki, zwinięte ręczniki tak by tworzyły mini tor przeszkód na naszym
dywanie. Przy trudniejszych przeszkodach
oczywiście dziecku pomagamy :D
Sara sama urządza sobie tor przeszkód na
gigantycznej parówie z Ikei. Oprócz tego mama ma rogala do spania z czasów cięży który długo był nie do zdobycia przez
Myszora. Od niedawna tak już niestety nie jest. Ja mogę napisać że najlepszym
torem przeszkód jest leżący na podłodze tata :D póki nie ucieknie
Zdjęcia pojawią się wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz